Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 2.pdf/63

Ta strona została przepisana.

ki. Jeżeli nie jest wieczny, to musi dla powstania swego posiadać jakąś przyczynę, gdyż to, co powstaje, nie może być samo przyczyną swego powstania. Przyczyna jest zatem Bogiem.
Jeżeli zaś świat jest naprzekór temu wieczny, to na mocy ścisłej demonstracyi wynika, iż istnieje jedyna bezcielesna i wieczna istota, która nie miała po za sobą żadnej przyczyny; tą istotą jest Bóg. Ścisły dowód istnienia Boga, jego jedności i bezcielesności musi tedy oprzeć się na przypuszczeniu wieczności świata, bez przyjmowania akurat tego twierdzenia. Dowód ten oparłbym na jawnej naturze rzeczy; tymczasem dowody djalektyków opierają się na rzeczach, które przeczą naturze, zkąd zniewoleni są oni w końcu twierdzić, że jakoby wcale natury niema. Mogę też wprowadzić pewne dowody powstania świata, a tym sposobem osiągnąć cel djalektyków, nie zaprzeczając przecie naturze rzeczy.
Zauważyłem już wyżej, że oprócz Boga i świata nic niema i że tylko przez prawidłowe pojęcie o świecie dojść jesteśmy w stanie do poznania Boga. Postaram się tedy w rozdziale następnym ustalić pojęcie o świecie, jako o pewnej uporządkowanej całości. Następnie podam metody djalektyków, a w końcu zasady i dowodzenia filozofów. (To przedstawienie świata, jako uporządkowanej całości i wzajemnego oddziaływania części na siebie; porównanie pomiędzy światem i każdem ciałem uorganizowanem — jest poprostu wyborne. Ale ponieważ dane wzięte są z nader niedostatecznej fizyki Arystotelesa — to nie uważam za potrzebne rozdziału tego przekładać. Co się zaś tyczy przedstawienia poglądów dialektycznych w całej nagości — to już w komentarzu moim do tego dzieła zauważyłem, że większość tych poglądów da się obronić według zasad naj-