Strona:Autobiografia Salomona Majmona cz. 2.pdf/64

Ta strona została przepisana.

nowszej metafizyki; tam również pokazałem sposób, w jaki to się dałoby uczynić. Ale nie tu jest miejsce przytaczać cały ten spór autora z djalektykami, jak i moje w tym temacie uwagi. Wszelako poniższego pięknego ustępu nie mogę pominąć milczeniem).
„Drogi czytelniku! gdybyś posiadał prawdziwe pojęcie o duszy i jej siłach, to wiedziałbyś, że władza wyobraźni właściwa jest większej części gatunków zwierzęcych, że człowiek od innych zwierząt odróżnia się zdolnością wyobrażania, że wreszcie, — działanie wyobraźni i działanie rozumu nie jest jednego rodzaju, lecz przeciwnie są to działania sprzeczne.
Rozum rozdziela to, co we wrażeniu jest złożone, wyłącza, abstrahuje poszczególne części wrażenia i tworzy sobie o nich prawdziwe pojęcia.
Poszczególne wrażenie daje człowiekowi materjał do wielkiej masy wyobrażeń i pojęć ogólnych, które rozum podobnie oddziela, jak to czyni władza wyobraźni w stosunku do indywiduów. Rozum to właśnie rozróżnia wspólne t. j. ogólne cechy w rzeczach indywidualnie rozmaitych, bez czego niemożliwy byłby żaden sąd rozumowy. Odróżnia on także istotne predykaty (własności) od przypadkowych (modus). Władza wyobraźni tego uczynić nie może. Potrafi ona li przedstawić nam coś tak, jak to ujęły zmysły nasze, lub co najwyżej, złożyć w jeden obraz to, co w naturze trafia się w rozrzuceniu, czyli potrafi coś zmyśleć, — (wszelako wymyślenie ideałów jest wynikiem nie tylko działania samej wyobraźni, ale tej-że w łączni ze zdolnością sądu). A nawet przy wszelkiem abstrahowaniu wyobraźnia nie będzie w stanie przedstawić nam coś ogólnego, powszechnego, bez jakiejś przymieszki indywidualnie–