Strona:Bô Yin Râ - Księga miłości.djvu/104

Ta strona została uwierzytelniona.

miłości, groziły wiecznie żywe siły niszczycielskie tego życia ziemskiego zburzeniem jego wysokiej postaci, a jeśli sądzisz, iż Świecący Praświatła wolni są pod tym względem od obaw, — tedy pozwól sobie powiedzieć, że i oni, jak każdy, kto usiłuje zjednoczyć życie zwierzęcia ze swym pierwiastkiem wiecznym, ciągle muszą się mieć na baczności, jeśli nie chcą wypaść z wysokiego światła, jak gwiazda, spadająca nagle w otchłań i rozsypująca się tam na atomy! — — — — — — — — — —
Musisz się nauczyć widzieć i w Świecącym Praświatła brata człowieczego, — który zaiste nie jest wolny od błędów człowieka ziemi i walczyć musi jak ty, aby z walki światła z ciemnością, wyjść jako zwycięzca, gdy się kiedyś jego życie ziemskie dokona. — — —