Ta strona została uwierzytelniona.
Nauczono cię uważać owego wysokiego Świecącego, którego my nazywamy „wielkim Miłującym“, za bezgrzesznego „Boga“, pozbawionego wszelkiej zdolności winy, — i to właśnie zaciemniło twój sąd i rzuciło cię w głębie królestwa niemocy i nędzy, w którem radzi cię widzą ci, co potęgę swą znajdują w tem jedynie, iż narzuciwszy duszy twej nędzę niewolniczą, uchodzić mogą za panów jej losu. —
Wprawdzie nie wszyscy, co cię tak nauczają, są świadomi swego postępowania.
Większość sądzi, iż wiodą cię do szczęścia, do wiecznego zbawienia. — — —
Nie widzą oni jeszcze dzisiaj znikomości pychy ludzkiej, która w biegu stuleci dawno stała się przyzwyczajeniem, i wierzą istotnie, iż