Ta strona została uwierzytelniona.
wyraźnie, nie mogli jeszcze „znieść tego“. — — —
Atoli gdy wysłannik owej Społeczności światła, do której należał, wyjawił mu wreszcie owej nocy straszliwej, że droga jego, jak on ją w sobie samym stworzył, nie może już być odmieniona nawet przez „Ojca“ tych wszystkich, co w Społeczności tej działają, — wówczas wraca on do siebie samego, aby odnaleźć w sobie kapłańskie królestwo Świecącego, i wkracza jak bohater na ostatnią ciężką drogę, obarczony jarzmem krzyżowej szubienicy. — — — — —
W tym krzyżu męczeńskim, który nadał potem nowe znaczenie prastaremu, świętemu symbolowi, spełnił on ostatnie dzieło miłości — — tajemnicze dla wszystkich, prócz