Blużnierczą wydałaby się takiemu czułemu wyjaśniaczowi „pisma“ myśl, że Mistrz mógł w swem życiu odczuwać w sobie tę siłę miłości, którą „sługa“ jego odczuwa wprawdzie w swem ciele, bez względu na to, czy jest mu ona dozwolona wedle mniemania jego wiary, czy nie, — a którą musi jednakże nazwać „grzeszną“, gdyż nie wie nic o jej boskości! — — —
Bluźnierstwem wydaje mu się, że ta forma miłości płynąć ma z tej samej siły, która stwarza ową najwyższą miłość, co stała się w życiu wysokiego Mistrza nauką i czynem, co dała mu moc do czynu miłości, przez który ukoronował on całą ludzkość na krzyżu! — — — — —
— — A jednak, przyjacielu mój, nie znajdziesz nigdy tej miłości, którą znał Mistrz, jeśli budzić w sobie będziesz tylko mdłe uczucia, zaś swą
Strona:Bô Yin Râ - Księga miłości.djvu/39
Ta strona została uwierzytelniona.