Ta strona została uwierzytelniona.
wości, oni tworzyli wedle słów jego „receptę“ szczęśliwości! — —
(Ufam, że wybaczysz mi tutaj ten wyraz?! — )
To, co zawiera ta stara wieść już w najwcześniejszych rękopisach, jest tylko oddźwiękiem nauki Mistrza...
Występnem przedsięwzięciem byłoby czynić ducha wieczności odpowiedzialnym za takie zapisanie nauki, przy którem pisarze sami, opanowani już przez obłęd dawnej nauki o Bogu, przenikającej ich epokę, i nie wyzwoleni z pod panowania okrutnego Boga plemienia, usiłowali odtworzyć na nowo z własnego skażonego poznania naukę Mistrza, która słabo żyła w ich pamięci, i nie mogli nawet spostrzec, jak bardzo ją przeinaczają! —