Strona:Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu/19

Ta strona została skorygowana.
List 2
Basieńce.

Rzekłbyś — kwiat rozwijający się, różowo-biały.
Jest to dłoń z której wykwita drgający słup ciepła.
Jest to dłoń twoja egzorcyzmująca od mijania nieuważnego.
Jest to dłoń błogosławiąca.

Jej przypomnienie pozwala zostać człowiekiem.
Jej rzeczywistość pozwala zostać ogromnym kotem, z zażenowaniem nucącym swe pieśni wojenne pod strumieniem jej milczącego wyzwania.

Ona każe myśleć o zwierzętach zamkniętych w klatkach w dzień upalny, którym się objawia strumień biały, strumień nadzieji, który nie pozwala zamknąć raz otwartych oczu.

Ona dotknięciem najcichszego z zapachów, każe żyć gdziekolwiek obudzę się idąc po tym gościńcu pośród rozdeptanych czasem szkieletów.

O dotknij nią rzeczy, dotknij nieba nalanego po brzegi wiecznością, dotknij obojętności ciał zmarłych, dotknij ludzi wokoło i przemień w jeden potok drgającego ciepła które dąży w milczeniu.

Uczyń z lilji twej dłoni namiot biały, jak namiot wojsk archanielskich i jak namiot zielonego żuka i daj mi usnąć w nim tak, abym przez sen nie szedł po tej drodze przedłużonej w nierzeczywistość, abym usnął w Tobie i w Tobie zbudził się zwycięzcą tego człowieka w liljowym płaszczu, który odwiedza mnie co wieczór i z kamienną twarzą opowiada mi dzieje przeraźliwe, a małość i szatana nazywa po imieniu.

Dn. 26/ I /41 r. K. B.