Strona:Baczyński - Autografy utworów poetyckich (1939-1943).djvu/49

Ta strona została skorygowana.

I te oczy pragnień pełne i te usta głodne pieśni
Zmienił rycerz skrzydła z ognia, serce łzami ucieleśnił.

Krwawy deszcz na błoniu padał
Hej dąb na błoniu stoi
Krwawy deszcz o snach powiadał
Hej dąb, dąb na błoniu

Tysiąc dzbanów nim spełnili
Hej dąb na błoniu stoi
Tysiąc dzbanów krwi wypili
Hej dąb, dąb na błoniu

i jak bąki krwią pijani
Hej dąb na błoniu stoi
nie wstać im na zmartwychwstanie
Hej dąb, dąb na błoniu.

Jeno kilka kropel padło
Hej dąb się zieleni
na serce, a to odgadło
Hej zrąbali dąb na błoniu
Hej zrąbali dąb.


Dn. 21 / IV (kwiecień) / 42r.
Krzysztof Baczyński.