Ta strona została przepisana.
Kiedy ludzie będą braćmi
Wstęp. ①
Wolność [...]
I.
Pisz poemat poeto bez muz
liść niesiony przez wiatr, wyśmiany przez wiatr
i ogłuchnij: widzisz przecież ten świat
noszony na falach szarych zim, jesieni wiosen
i szalejących ziemskich lat
W wizjach feerii wypłoszonych spod powiek
glob się jawi nagle omyty z krwi
i uśmiecha się zwykle przytłoczony człowiek
jak Chrystus ludzki — zrzucający krzyż
Chcę pieśni jak burza i ogień
i gest ręki płowego dziecka
chcę prostych jak strzału chodnik
Nie chcę pieśni o sobie
biję w pieśni werbel na trwogę
na trwogę zbrodni.
II.
pomnożony przez tłum na ulicy
nie wiem gdzie się znalazłem
- ↑ W autografie cały czterowiersz przekreślony na krzyż.