Strona:Ballada o śmierc Izaka Kona.pdf/1

Ta strona została uwierzytelniona.
BALLADA O ŚMIERCI IZAKA KONA
1

Był sobie niegdyś Izak Kon,
Pracował w banku sumiennie,
Był krewny firmy „Frenkel et Sohn“,
Do biura chodził codziennie.

Miał dobrą pensję Izak Kon,
Miał zostać już prokurentem.
Orzekła firma „Frenkel et Sohn“,
Że Izak — to chłopak z talentem.

I był szczęśliwy Izak Kon,
Wspierał pieniędzmi rodzinę,
I marzył sobie Izak Kon
W cichą sobotnią godzinę: