Strona:Beecher-Stowe - Chata wuja Toma.djvu/25

Ta strona została uwierzytelniona.
— 23 —

jakież to szczęście być chrześcijaninem.
Zamknęły się oczy Toma, wyszeptał: — Któż mnie odłączy od mego Boga — i skonał.
Owinięto Toma w płaszcz Jerzego i pochowano za domem.
Powróciwszy do domu zawołał wszystkich niewolników i podarował im wolność. Pozostali na miejscu nie obawiając się, że w razie śmierci panów zostaną sprzedani.
Legre wkrótce po śmierci Toma oszalał, aż musiano go umieścić w zakładzie obłąkanych.

KONIEC