Strona:Bezżeństwo duchownych.djvu/29

Ta strona została uwierzytelniona.
—   26   —

zadawalniać się słowami: „Czyńcie podług słów ich, a nie podług ich czynów” — (Math. roz. 23 w. 3), ale żądają duchownych, którychby również z ich postępowania za wzór dla siebie uznawać mogły.
Nastąpi to niezawodnie, jeżeli duchowny zamiast gospodyni, która z pewnych względów aż nadto często ma nad nim przewagę, — będzie miał przy boku swoim prawą małżonkę.
Niechaj mi nikt nie zarzuca, że kapłan żonaty straci poważanie u ludu, — owszem — może tylko zjednać, i rzeczywiście zjedna je sobie, bo wówczas zamilkną wszystkie, często nawet aż nadto uzasadnione skargi i złe mowy, — a kapłan będzie od wszystkich szanowany i poważany.
A więc precz z celibatem! — Wymagają tego korzyść i dobro kościoła — państwa — ludów — i duchownych samych.