Ta strona została uwierzytelniona.
jedziemy... (Karzełkowie wychodzą i Królewicz z Białośnieżką.)
Scena 5.
Królowa i Czarownica.
Królowa. Słuchaj, niegodziwa kobieto, co mówi zwierciadełko.
„Białośnieżka najpiękniejsza,
Białośnieżka najcudniejsza“.
Takeś to mnie pozbawiła tej mej rywalki?
Czarownica. Cóżem winna królowo? Zobaczył ją martwą królewicz, wyjął grzebień zaczarowany z jej włosów i ożyła. Moc moja nad nią już nie istnieje, bo zaślubił ją ów królewicz...
Królowa (ze złością) A więc idź precz stąd na Łysą Górę i żeby mi noga twoja nigdy tu nie postała! Precz! Precz!
Czarownica. (bierze łopatę, stojącą w kącie i wyjeżdża na niej z komnaty królewskiej.)
Zasłona spada
KONIEC