Strona:Biblia Gdańska wyd.1840.pdf/256

Ta strona została przepisana.

kaią przed nami, iako i pierwéy, gdyż uciekać będziemy przed nimi.
7. Tedy wy wstaniecie z zasadzki, i wyprzecie ostatek ludu z miasta, i da ie Pan, Bóg wasz, w rękę waszę.
8. A wziąwszy miasto, zapalicie ie ogniem, według słowa Pańskiego[1] uczynicie; patrzaycież, rozkazałem wam.
III. 9. Posłał ie tedy Iozue, i szli na zasadzkę; a zostali między Bethel, i między Hay na zachód Haiowi; a Iozue przez onę noc został w pośrzodku ludu.
10. Potym wstawszy Iozue bardzo rano, obliczył lud, a szedł sam i starsi z Izraela przed ludem przeciw Hay.
11. Wszystek téż lud woienny, który z nim był, ruszyli się, i przyciągnąwszy przyszli pod miasto, i położyli się obozem na stronie północnéy ku Hay, a była dolina między nim, i między Hay.
12. Nad to wziął około piąci tysiący mężów, które postawił na zasadzce między Bethel, i między Hay od strony zachodniéy miasta.
13. I przybliżył się lud, to iest, wszystko woysko, które było od północy miasta, i którzy byli na zasadzce iego od zachodu miasta; i przyciągnął Iozue onéy nocy w pośrzodek doliny.
14. I stało się, gdy ie uyrzał Król Hay, pospieszyli się, i wstali rano, i wyszli ludzie z miasta przeciw Izraelowi ku bitwie, sam Król, i wszystek lud iego, na czas naznaczony przed równinę, niewiedząc, że zasadzka była uczyniona nań za miastem.
15. Tedy Iozue i wszystek Izrael, iakoby od nich porażeni, uciekali drogą ku puszczy.
16. I zwołany iest wszystek lud, który był w mieście, aby ie gonili, i gonili Iozuego; i tak uwiedzieni byli od miasta.
17. I nie został nikt w Hay i w Bethel, któryby nie wyszedł za Izraelem; i zostawili miasto otworzone, a gonili Izraela.
18. Tedy rzekł Pan do Iozuego: Podnieś chorągiew, którą masz w ręce swéy przeciwko Hay; bo ią w ręce twoie dam. I podniosł Iozue chorągiew, którą miał w ręce swéy, przeciwko miastu.
19. A oni, co byli na zasadzce, wstawszy prędko z mieysca swego, bieżeli, gdy on podniosł rękę swą, a ubieżawszy miasto wzięli ie, i zaraz ie zapalili ogniem.
20. A obeyrzawszy się mężowie miasta Hay uyrzeli, a oto, wstępował dym miasta ku niebu, i nie mieli mieysca do uciekania, ani tam, ani sam; bo lud, który uciekał ku puszczy, obrócił się na one, co ie gonili.
21. Tedy Iozue i wszystek lud Izraelski, widząc, iż oni, co byli na zasadzce, wzięli miasto, a iż wychodził dym z miasta, obrócili się, i pobili męże miasta Hay.
22. Oni téż drudzy wyszli z miasta przeciwko nim, i obtoczyli ie Izraelczycy, iedni ztąd, a drudzy zowąd, i porazili ie tak, iż z nich żaden nie został, ani uszedł.
23. Tamże Króla Hay poymali żywo, i przywiedli go przed Iozuego.
24. Gdy tedy Izraelscy pobili wszystkie obywatele Hay na polu przy puszczy, tedy za nimi szli w pogoń, a polegli oni wszyscy od miecza, aż wygładzeni są; obrócili się wszyscy Izraelczycy do Hay, i wysiekli ie ostrzem miecza.
25. I było wszystkich, którzy polegli dnia onego, od męża aż do niewiasty, dwanaście tysięcy, wszystkich obywatelów Hay.
26. A Iozue nie spuścił[2] ręki swéy, którą był podniosł z chorągwią, aż pobił wszystkie obywatele Hay.
27. Tylko bydło, i łupy[3] miasta onego rozebrali między się Izraelczycy według słowa Pańskiego, które rozkazał Iozuemu.
28. Tedy zapalił Iozue Hay, i uczynił ie mogiłą wieczną, i pustynią aż do dnia tego.

29. A Króla Hay obiesił na drzewie aż do wieczora; a gdy słońce zaszło, rozkazał Iozue, aby zięto[4] trupa iego z drzewa, a porzucono go w samém weściu bramy mieyskiéy, i na-

  1. 5 Moy. 20, 13. 16.
  2. Wyżéy w. 2.
  3. 5 Moy. 20, 14.
  4. 5 Moy. 21, 23. Ioz. 10, 37.