a znowu myśli serca mego barzo mi przykre były.
22. Y wźięła zaśię dusza moia ducha rozumienia: y począłem zaś mówić mowy przed Nawyższym,
23. Y rzekłem: Panuiący Panie, ze wszytkieh lasów źiemie, y ze wszytkieh drzew iéy obrałeś iednę winnicę:
24. A ze wszego okręgu źiemie obrałeś sobie ieden dół: a ze wszytkich kwiatów świata, obrałeś sobie iednę lilią:
25. A ze wszytkieh głębokośći morskich, napełniłeś sobie ieden strumień: a ze wszytkieh miast pobudowanych, poświęciłeś samemu sobie Sion:
26. A ze wszytkieh ptaków stworzonych, mianowałeś sobie iednę gołębicę: a ze wszytkiego bydła stworzonego, upatrzyłeś sobie iednę owieczkę:
27. A ze wszytkieh rozmnożonych narodów, dostałeś sobie ludu iednego, a zakon od wszytkich pochwalony darowałeś ludowi temu, któregoś pragnął.
28. Ale teraz Panie, przecześ iednego wielóm podał? a nad iednym korzeniem nagotowałeś drugie, y rozprószyłeś iedynaczka twego między wiele:
29. Y podeptali go ći którzy się sprzećiwiali obietnicom twoim, y którzy nie wierzyli przymierzom twoim.
30. A ieśli nienawidząc nienawidźisz lud twóy, twymi rękoma ma bydź karany.
31. Y stało się gdym wymówił mowy, y posłan iest do mnie Aniół który przedtym przyszedł był do mnie przeszłéy nocy,
32. Y rzékł mi: Słuchay mię, a nauczę ćię: pilnuy mię, a przydam ći.
33. Y rzékłem: Powiaday móy Panie. Y rzékł do mnie: Barzoś się ty myślą wyniósł za Izraelem: izaliś go ty więcéy umiłował, niźli który go stworzył?
34. Y rzekłem do niego: Nie Panie, ale żałuiąc mówiłem. Bo nérki moie trapią mię na każdą godźinę, gdy się staram poiąć ściéżkę Nawyższego, y doścignąć częśći sądu iego.
35. Y rzekł do mnie: Nie możesz. Y rzekłem: Czemu Panie? Na cóżem się narodził, abo przecz żywot matki moiéy nie stał mi się grobem, abych był nie widział utrapienia Jakob, y spracowania narodu Izrael?
36. Y rzékł do mnie: Obrachuy mi co iescze nie było, a zbierz mi krople rozpierzchnione, a uczyń mi z zwiędłych kwiatków zielone,
37. Y otwórz mi zawarte iamy, a wypuść wiatry w nich zamknione: ukaż mi obraz głosu: a tedyć ukażę przyczynę utrapienia, które pragniesz widźiéć.
38. Y rzekłem: Panuiący Panie, a któż iest który to może wiedzieć, iedno który z ludźmi mieszkania nie ma?
39. A iam głupi, a iakoż o tym mówić będę mogł, o coś mię pytał?
40. Y rzékł do mnie: Iako nie możesz uczynić iednéy rzeczy z tych którem powiedźiał, tak nie możesz naleść sądów moich, ani miłośći na końcu którąm obiecał ludowi.
41. Y rzekłem: Ale oto Panie tyś bliski iest tym którzy na końcu będą: a cóż czynic będą ktorzy przedemną byli, abo my, abo ći którzy po nas?
42. Y rzekł do mnie: Do korony przyrównam sąd móy, iako