szedłem abych ći okazał czas przyszłéy nocy.
31. A tak ieśli się znowu będźiesz modlić, y znowu pościć przez śiedm dni, iescze większe rzeczy nad te oznaymięć dnia którego usłyszę.
32. Bo wysłuchany iest twóy głos od Nawyższego. Abowiem mocny widział uprzeymość twą, y przeyźrzał czystość którąś zachował od młodośći twoiéy.
33. Y dla tego posłał mię abych ći to wszytko oznaymił, y powiedział. Ufay, a nie lękay się,
34. Y nie skwapiay się z pierwszemi czasy, myślić próżnych rzeczy, abyś się nie kwapił od poślednieyszych czasów.
35. Y stało się potym, y płakałem znowu, y pościłem się także przez śiedm dni, abych wypełnił trzy tegodnie, które mi były powiedźiane.
36. Y przydało się ósméy nocy, a serce moie znowu się trwożyło we mnie, y począłem mówić przed Nawyższym.
37. Bo się wielce zapalał duch móy, a dusza moia była udręczona,
38. Y mówiłem: O Panie, rzekłeś rzekąc na początku stworzenia dnia pierwszego mówiąc: Niech się stanie niebo y źiemia, a słowo twoie uczynkiem doskonałym.
39. A na ten czas był duch, a wokoło były ciemnośći y milczenie: iescze dźwięk głosu człowieczego nie był od ciebie.
40. Tedyś rzekł: żeby z skarbów twoich wyszło iasne światło aby się okazało dźieło twoie.
41. A dnia wtórego stworzyłeś ducha utwierdzenia, y roskazałeś mu, aby rozdzielił, y przedźiał uczynił między wodami, żeby część iedna wzgórę wstąpiła, a część na dole została.
42. A trzećiego dnia, roskazałeś się zebrać wodóm na śiódmą część źiemie: a sześć częśći osuszyłeś y zachowałeś, aby z tych tobie służyły, pośiane od Boga, y sprawione.
43. Bo wyszło słowo twoie, a dźieło wnet się stało.
41. Bo wnet wyszła niezmierna obfitość owoców, y roskoszy smaku rozmaite, y kwiatki barwy nie odmiennéy, y wonności nie dośćigłéy woniéy: a to się stało dnia trzećiego.
45. A czwartego dnia roskazałeś aby się stała iasność słoneczna, światłość księżycowa, y gwiazd porządek:
46. Y roskazałeś im aby służyły człowiekowi stworzonemu.
47. A dnia piątego rzekłeś śiódméy części, gdzie była woda zgromadzona, aby zwierzęta, y ptaki, y ryby zrodziły: y tak się stało.
48. Woda niema y bez dusze, które Boża wola roskazowała zwierzęta rodźiła: aby z tąd opowiadali narodowie dźiwne sprawy twoie.
49. A na ten czas zachowałeś dwie duszy, z których iednę nazwałeś Enoch a imię wtóréy nazwałeś Lewiathan,
50. Y oddźieliłeś iednę od drugiéy. Bo siódma część, gdzie się były wody zebrały, nie mogła ich ogarnąć.
51. Y dałeś Enochowi iednę część, która była osuszona dnia trzećiego, aby na niéy mieszkał, kędy iest tyśiąc gór.
52. A Lewiathanowi dałeś śiódmą część mokrą, y zachowałeś ią aby była na pożarćie komu chcesz, y kiedy chcesz.