tę w rękach swoich, a iż była wzgardzóna,
14. Zawołała do śiebie ludźi domu swego, y rzekła do nich: Oto wprowadźił męża Hebreyczyka, aby nas naigrawał: wszedł do mnie, aby leżał zemną: a gdym ia zakrzyknęła,
15. Y usłyszał głos móy: zostawił płaszcz, którym trzymała, y ućiékł precz.
16. Na znak tedy wiary, płaszcz zatrzymany ukazała mężowi, gdy się wróćił do domu,
17. Y rzekła: Wszedł do mnie niewolnik Hebreyczyk, któregoś przywiódł, aby mię naigrawał:
18. A gdy usłyszał, żem wołała, zostawił płaszcz, którym trzymała, y ućiékł precz.
19. To usłyszawszy Pan, a nazbyt prędko wierząc słowam żony, rozgniewał się barzo. Psal. 104. b. 11.
20. Y dał Iozepha do ćiemnice, gdźie więźniów królewskich strzeżono, y był tam w zamknieniu.
21. Pan iednak był z Iozephem, y smiłowawszy się nad nim, dał mu łaskę przed oblicznośćią przełożonego nad ćiemnicą,
22. Który podał w rękę iego wszytkie więźnie, którzy byli w ćiemnicy: a cokolwiek się dźiało, pod nim było.
23. Y nie wiedźiał nioczem, zwierzywszy iemu wszytkiego: Pan bowiem był z nim, y szczęśćił wszytkie sprawy iego.
Jozeph dwiema urzędnikom Pharaonowym sny wykłada prawdźiwie: tak iż się wszytko potym wypełniło.
1. CO gdy się tak stało, trafiło się, że przewinili dwa trzebieńcy, podczaszy króla Egiptskiego, y piekarz panu swemu.
2. Y rozgniewawszy się na nie Pharaon, (bo ieden był przełożony piwniczych, a drugi nad piekarzmi)
3. Dał ie do ćiemnice hetmana żołniérzów, w któréy był więźniem y Iozeph.
4. Ale stróż ćiemnice poruczył ie Iozephowi, który im téż służył: wyszło nieco czasu, a oni pod strażą byli.
5. Y mieli obadwa sen nocy iednéy według wykładu im przystoynego:
6. Do których gdy wszedł Iozeph rano, y uyźrzał ie smutne,
7. Zapytał ich mówiąc: Czemu smutnieysza iest dźiś nad zwyczay twarz wasza?
8. Którzy odpowiedźieli: Widźieliśmy sen, a niemasz, ktoby nam wyłożył. Y rzékł do nich Iozeph: Izali nie Boży iest wykład? powiédzćie mi, cośćie widźieli.
9. Powiedźiał piérwszy, przełożony piwniczych, sen swóy: Widźiałem przed sobą winny szczep,
10. Na którym były trzy gałąski, znienagła wyrastaiąc w pąkowie, a po kwiećiu iagody dostawaiące:
11. Y kubek Pharaonów w ręcę moiéy: wźiąłem tedy iagody y wyćisnąłem w kubek, którym trzymał, y podałem kubek Pharaonowi.
12. Odpowiedźiał Iozeph: Ten iest snu wykład: Trzy gałąski są ieszcze trzy dni:
13. Po których wspomni Pharao na posługi twoie, y przywróći ćię ku piérwszemu stanowi: y podasz mu kubek według urzędu twego, iakoś przed tym zwykł był czynić.