Strona:Biblia Wujka 1840 Vol. I part 2.djvu/274

Ta strona została przepisana.
691
Rozd. VII.KSIĘGI JUDITH.Rozd. VII.

19.Oziasz tedy, dokończywszy rady przyiął go do dómu swego, y sprawił mu wieczerzą wielką.

20.A wezwawszy wszytkich starszych, społu dokonawszy postu, wzięli posilenie.

21.A potym zwołany iest wszytek lud, y modlili się przez całą noc w kośćiele, prosząc wspomożenia od Boga Izraelskiego.


ROZDZIAŁ VII.

Holofernes obległ miasto Bethuliią, uczynił niedostatek wody w mieśćie, chcą miasto poddać, ale Oziasz kapłan radzi to do piąci dni odłożyć, a czekać zmiłowania Boskiego.

1.A Holofernes drugiego dnia roskazał woyskom swoim aby ciągnęły przeciw Bethuliiéy.

2.A było pieszych żołniérzów sto y dwadźieśćia tyśięcy, a iezdnych dwa y dwadźieśćia tyśięcy oprócz gotowośći onych mężów które była zabrała niewola, y byli zawiedzeni z krain, y z miast wszytkiéy młodziéy.

3.Wszyscy przygotowali się pospołu na woynę przećiwko synóm Izraelskim, y ćiągnęli po kraiu góry aż na wiérzch który patrzy na Dothain od mieysca które zowią Belma, aż do Chelmon A który iest przećiw Esdrelon.

4.A synowie Izraelscy skoro uyźrzeli wielkość ich porzućili się na źiemię, sypiąc popiół na głowy swoie, iednostaynie się modląc, aby Bóg Izraelski miłośierdzie swoie pokazał nad ludem swoim.

5.Y wyiąwszy oręże swe woienne, zaśiedli po mieyscach które do ćiasnéy drogi wiodą między górami: y strzegli ich cały dźień y noc.

6.A Holofernes gdy obieżdżał około, nalazł że źrzódło które w ćiekało w ich rury od strony południowéy za miastem było: y kazał przecinać rury ich.

7.Wszakże były nie daleko od muru źrzódła, z których widano że ukradkiem czerpali wodę, wiccéy ku ochłodzeniu, niźli ku pićiu.

8.Ale synowie Ammon y Moab przyszli do Holofernesa mówiąc: Synowie Izraelscy nie w osczepie ani w strzale ufaią, ale ich góry bronią, a ogrodźiły ie pagórki na przykrych mieyscach posadzone.

9.Abyś ie tedy mógł zwyćiężyć bez stoczenia bitwy, postaw stróże u źrzódeł, aby nie czérpali z nich wody, y bez miecza pobiiesz ie, abo więc zemdleni podadzą miasto swe, o którym rozumieią, iż na górze leży, że nie może bydź zwyciężone.

10.Y podobały się te słowa przed Holofernesem, y przed żołnierzami iego, y rozsadźił wkoło po stu, przy każdym źrzódle.

11.A gdy tę straż przez dwadźieśćia dni trzymano, wypróżniły się cysterny y zebrania wód wszytkim którzy mieszkaią w Bethuliiéy, tak iż nie było w mieśćie zkądby się mogli nasyćić, y iednego dnia: bo pod miarką ludźióm wody na każdy dźień udźielano.

12.Zebrawszy się tedy do Oziasza wszyscy mężowie y niewiasty, młodźieńcy y dźieći, wszyscy społu, iednym głosem,

13.Rzekli: Niech osądzi Bóg między tobą a między nami, żeś przeciwko nam źle uczynił, niechcąc mówić spokoynie z Assyriyczyki, y przeto nas Bóg zaprzedał w ręce ich. Exod. 5. 21.

44*14.