Strona:Biszen i Menisze.djvu/134

Ta strona została przepisana.

Gniewny, czy wdzięczny, los zawsze kłamie
Tych co niedawno przy sercu pieścił
Wrzucił do więzień, zgłodził, zbezcześcił;
Innych z przepaści podniósł do góry
I grzbiet obrzucił płaszczem purpury;
W złościach on wstydu nie ma, ni miary,
I nie dotrzyma nikomu wiary;
I złem i dobrem zarówno bluźni:
Nie radzę z losem wchodzić w przyjaźni.
Takato na tym padole koléj:
Jak złe, tak dobre od twojéj woli.
Jednak, gdyś sprosnych złości daleki,
Spokój zamieszka w duszy na wieki.