Strona:Björnstjerne Björnson - Tomasz Rendalen.djvu/261

Ta strona została przepisana.

karku. Zbliżył się z tyłu. Skoczyła z miejsca, zeszła do kajuty i siadła pośród innych podróżnych...
Chciała wysiąść przed portem, a on uprzedził ją i chciał podać rękę. Ale cofnęła się. Chciał nieść jej pudełko... uciekła...
Wróciła na pokład i wysiadła w samym porcie.