Ta strona została uwierzytelniona.
nauczyć się tego, co nazwałem tu „sztuką umierania“. — — —
Jest jeszcze droga daleko godniejsza, o której mówiłem w innem miejscu.
Na tej drodze może człowiek osiągnąć to, iż „Bóg“ jego w nim się „narodzi“. —
Nie dla wszystkich jest ona dostępna, bowiem wielu ludziom brak do tego siły i wytrwałości.
Ale i tym, co na tę wyższą drogę wkraczają, nie inne jest potrzebne życie tu na ziemi, jeno to, które-m dopiero co opisał...
Żałosne „świętoszkostwo“ zarówno jest godne pogardy, jak puste gesty „zaprzeczenia świata“.
Wszystko, co jest po fizycznie dostrzegalnej stronie świata pomyślane, odczute i uczynione, ma swój nieustanny wpływ na tamten świat,