Handlarz nie okazał najmniejszego po sobie wzruszenia, dlatego, że jakeśmy to już wyżej powiedzieli, od dawna był oswojony z rozmaitemi nieprzyjemnościami, zachodzącemi w jego nędznym zawodzie.
Okropna śmierć biednej Łucji nie przeraziła go wcale, nie po raz to pierwszy był świadkiem podobnych wypadków, przyzwyczaił się do tego. Śmierć niewolnika, odbierającego sobie życie, nie zdołała wywrzeć na nim żadnego wrażenia, prócz uczucia, że stracił kilkaset dolarów. Toteż, dając folgę gniewowi, przeklinał niewdzięczną kobietę, której szczęścia pragnął... Uciekła w krainę, która nikogo więcej z powrotem nie wydaje, choćby opomniały się o to całe Stany Zjednoczone.
Haley wyjął z kieszeni notes i zapisał pod rubryką strat poniesioną szkodę.
Wchodzimy do domu, gdzie panuje błogi spokój. Na samym wstępie widzimy obszerną kuchnię, ściany biało pomalowane, podłoga czysta, nie widać na niej najmniejszego nawet pyłku, kominek dość wielki, na gzymsach jego porozstawiane lśniące cynowe talerze i półmiski; krzesła zielono pomalowane, jedno krzesło większe na biegunach z wezgłowkiem z włósia, drugie o szerokich poręczach, wysłane, zapraszało do odpoczynku. Całe urządzenie skromne, ale wygodne, uprzyjemniając pożycie domowe.
W krześle tem siedzi z robótką w ręku dawna nasza znajoma, Elżbieta, wychudła wprawdzie i blada, z wyrazem niepokoju i ukrytej tęsknoty, ale bez rozpaczy, tak niedawno jeszcze pochłaniającej całą jej istotę.
Młode jej serce zmężniało w boleści; a gdy oderwie swój wzrok od pracy, by popatrzeć na Henrysia, bawiącego się u jej nóg, w oczach jej czarnych świeci siła woli i energja, których dawniej, w szczęśliwych latach młodości, nie było widać.
I cóż dziwnego — przebyła szkołę niedoli.
Obok niej siedzi kobieta około lat pięćdziesięciu do sześćdziesięciu, z twarzy jej bije spokój i godność; rozkłada ona na cynowym półmisku suszone morele.
Staruszka ma na głowie biały krepowy czepeczek, strój, jaki noszą żony Kwakrów; biała chusteczka perkalowa na szyi i skromny szal zarzucony na plecy jakoteż i cała odzież świadczą o skromności i religijności.
- ↑ Kwakrowie, sekta religijna, która powstała w połowie XVII wieku w Anglji. Sami nazywają się „Przyjaciołmi czyli wyznawcami światła“. Kwakrami nazwali ich przeciwnicy, (po angielsku „Quakers“ znaczy drżący; to quake, drżeć); ponieważ drżeli na wspomnienie o wielkości Boga, albo może dlatego, że założyciel sekty tej, Jerzy Fox, w obronie swej rzekł na końcu do sędziego: „Drżyjcie na słowo Pańskie“. Kwakrowie odznaczają się zgodnem pożyciem małżeńskiem.