Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/115

Ta strona została przepisana.

to pośrednictwu Fernanda, poznajomił się i zaprzyjaźnił z Galileuszem.
Wysokie stanowisko, jakie zajmowały Włochy w dziedzinie umysłowości, napełniały go dumą; ale stan polityczny, w jakim znajdowała się jego ojczyzna, upokarzał go i bolał mocno. Patryjotyzm Campanelli ogarniał całe Włochy.[1] Myśl jego sięgała nawet do świetnych czasów panowania rzymskiego i z tem większą boleścią wracała do chwili mu obecnej. „Dzisiaj, — woła poeta, ojczyzna ma ujarzmiona, członki jej rozdarte, włosy wyrwane. I nie widać żadnego Simeona, ani żadnego Lewi, któryby zadrżał ze wstydu na hańbę Diny.“[2] I czyż się dziwić! „Italiją, — woła w rozpaczy poeta w innem miejscu, — zaraziła zawiść własnych dzieci i ich sprzecznych interesów. I do tego nie przestaje ona służyć tym, którzy płacą jej ciemnotą i waśnią, i sama stawi przeszkody własnemu wybawieniu. Traci ona siły i powątpiewa sama o tem męstwie, z którem uderzała na świat cały za świetnych czasów państwa rzymskiego, państwa, które samo jedno wydało więcej wojowników i poetów, aniżeli świat cały. Dzisiaj niestety wszystko jest tylko złudną wielkością.“[3]

Jednak mogłoby być inaczej. Wprawdzie, jak powiada Rotteck, „całe Włochy były albo prowincyją hiszpańską albo zależne od Hiszpanii; Wenecyja nawet skrępowana była strachem.“[4] Władza atoli hiszpańska opierała się nie tyle na sile materyjalnej, ile na zręcznem korzystaniu z zawiści władców włoskich. Bezpośredniemu panowaniu hiszpanów ulegały tylko: Sycylija, Sardynija, Neapol i Medyjolańskie. Włochy miały jeszcze ogniska, gdzie życie samodzielne stłumionem nie zostało; miały jeszcze przywódców, miały nawet jeszcze dość siły materyjalnej. Na stolicy Apostolskiej, do której zwracały się serca włochów jako do strażnicy narodowej, siedział łagodnego od przyrody usposobienia Klemens VIII. z boleścią patrzący na poniżenie ojczystego kraju. Władca Florencyi, Fernando (1587—1609) słynął ze swego bogactwa, równego któremu, powiadano, nie miał ani cesarz, ani królowie. Zamożna Floren-

  1. „Włochy — nasza wspólna ojczyzna“, — pisze do Ferdynanda Medyceusza. Oeuv. ch. de Camp. str. 281.
  2. Oeuv. ch. de Camp str. 89. Simeon i Lewi pomścili siostrę, Dinę, pohańbioną przez Sichema. Simeon i Lewi przypominają tu dwa stany: świecki i duchowny.
  3. Oeuv. ch. de Camp. str. 87.
  4. Allgemeine Weltgeschichte von Dr. Carl v. Rotteck. 4. Band. Stuttgart. 1839.