Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/139

Ta strona została przepisana.

skromności, przypomina wciąż mężczyźnie swoje niewieście powaby i nie rozumie prawie innego stosunku z mężczyzną jak tylko zmysłowy lub ku zmysłowości zdążający. Jest to może za surowy sąd, ale nie podobna nie przyznać, iż jest prawdziwy. Jeżelibyśmy mieli opierać nasz sąd o umysłowych zdolnościach kobiety na przejawach mody, która można powiedzieć jest właściwą i prawie wyłączną jej dziedziną, to musielibyśmy bardzo niską przyznać jej wartość. Najwybitniejszą cechą mody jest kaprys, dziwactwo. Moda, chociaż głównem jej zadaniem ma być podniesienie ponętności, najczęściej nie ogląda się na uczucie estetyczne, a prawie zawsze wykracza przeciwko prawidłom hygyjeny. Jednym z istotnych warunków piękna jest naturalność kształtów i zdrowie organizmu, tymczasem moda po chińsku lubuje się w nienaturalnych kształtach i goni za uwydatnieniem w kobiecie cechy niedołężności fizycznej i pewnej chorowitości. I istotnie moda najzaciętszym była i jest wrogiem zdrowia kobiet. Najważniejszym warunkiem wszelkiej odzieży powinno być zabezpieczenie organizmu od szkodliwego wpływu zewnętrznych czynników. Przy tem ubranie nie powinno krępować w niczem swobody organizmu, inaczej zamiast pożytku szkodę tylko przynosi. Tymczasem moda, co najmniej się troszcząc o zabezpieczenie organizmu od szkodliwych wpływów, sama obmyśla w okrótny sposób tortury dla ciała, których następstwem bywa osłabienie i wycięczenie organizmu. Moda, odwracając się od tego, co jest naturalnem, a goniąc za tem, co jest sztuczne, liczy sama nie na zwykły naturalny pociąg, jaki wywiązuje się sam przez się pomiędzy młodemi osobami dwóch płci, lecz na wzbudzenie sztucznych pożądań. Moda i prostytucyja idą w parze. Moda jest zewnętrznem uwidocznieniem tego stanu usposobień społeczeństwa, przy którym najobficiej i najbezczelniej wylęga się prostytucyja. Kobiety pragnące, aby ustała ta okropna niewola znieważająca cala płeć żeńską, powinny nasamprzód obalić panowanie mody; — nie jest ona wprawdzie jedynem źródłem nierządu, ale jest jednem z ważniejszych. Nadto

    IV. Usunąć ze swego ubioru wszystkie rzeczy zdrowiu szkodliwe i wszystkie takie, które wprawiają w niemoc sztuczną, a to ściskające kibić gorsety, wysokie korki, kolory, które się otrzymują z farb trujących, wreszcie wszelkie podejrzane kosmetyki.
    Oddawanie zmysłowego hołdu cielesnej piękności kobiet pociąga za sobą poziome ocenianie ich przymiotów, jak to zauważał już Macauley przy opisaniu społeczeństwa angielskiego za Karola II. Str. 140. T. II. Tomasza Babingtona Macaulaya. — Dzieje angielskie. Poznań. 1861.