Campanella niechętny jest dla handlu, ponieważ obawia się złego wpływu na obyczaje, jaki on przez cudzoziemców wywierać może. Z tego powodu wszelki handel odbywa się u bram miasta. Odbywa się głównie przez zamianę, towarów, bez pośrednictwa pieniędzy. W Utopii Morusa widzimy lekceważenie handlu, w państwie Słonecznem — niechęć, która tembardziej jest nieusprawiedliwioną, że jednem z najważniejszych źródeł bogactwa miast włoskich był handel, i że dotyczy handlu międzynarodowego jednego z ważniejszych bodźców zbliżenia się i porozumienia pomiędzy sobą narodów. To, co powiada Campanella o szkodliwem działaniu nawozu, wobec dzisiejszej nauki niema żadnego znaczenia. Prace Liebig'a i Bousingault'a wyjaśniły naukowo, dla czego nawóz jest niezbędny i pożyteczny w gospodarstwie rolnem, wraca on bowiem roli pożywne pierwiastki (próchnice, kwas węglany, amonijak, fosforany), spulchnia i ociepla ją. Umiejętne nawożenie nie tylko może przywrócić utraconą płodność ziemi, lecz nawet ją podnieść, jak to się stało np. w Anglii. Mówiąc o wozach bez koni i statkach bez żagli, Campanella jest jakby prorokiem parowozów i parostatków.
W. M. Powiedz, jakich pokarmów i napojów używają słonecznicy?
K. G. Słonecznicy urozmaicają swoje pokarmy, są wszakże wstrzemięźliwi i zastosowują się ściśle do przepisów lekarskich. Prowadzą życie regularne, — to też żyją po sto lat, wielu nawet ma po 200 lat.
Ustęp, w którym genewczyk opowiada o chorobach i sposobie ich leczenia, jest ciekawy z tego względu, iż przedstawia nam mniej więcej stopień lekarskich wiadomości ówczesnych, a który w stosunku do dzisiejszego okazuje się bardzo niskim.
Dalej, stosownie do życzenia Wielkiego Mistrza, genewczyk podaje rozmaite szczegóły dotyczące urzędów i wymiaru sprawiedliwości.
W. M. Czas już, ażebyś mi powiedział co o księżach, ofiarach, religii i wierze tego narodu.
Kapitan genewski opowiada o władzy duchownej, która jest połączona z władzą doczesną, o obrzędach, religii i filozoficznych przekonaniach. Pojęcia religijne mieszkańców Państwa Słonecznego zgodne są z filozofiją jego twórcy. Przedstawiają sobie słonecznicy Boga w Przenajświętszej Trójcy: Bóg jest najwyższą Potęgą, z niej powstaje najwyższa Mądrość, — a z tych dwóch osób pochodzi Miłość, która jest potęgą i mądrością razem. Boga czczą w obrazie słońca,“ które nazywają jego wzorem, podobieństwem, żywym posągiem,
Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/146
Ta strona została przepisana.