„Pojęcie własności zradza się i wzrasta w naszym umyśle jeno przez to tylko, że mamy własny dom, własną żonę i własne dzieci. To jest źródłem egoizmu.“[1]
Rodzina więc, podług zdania Campanelli, jest źródłem egoizmu i najgłówniejszą przyczyną istnienia własności osobistej. I zdanie to jego znalazło wielki odgłos na świecie. Dopóki istnieje rodzina, dopóty istnieć musi własność osobista, powiadają przeciwnicy komunizmu; zupełna wspólność nie jest możliwą przy istnieniu rodziny, powiadają zmateryjalizowani jego zwolennicy.
Przedmiot ten zasługuje ze wszystkich względów na głębszą rozwagę.
Najprzód, wypada zastanowić się nad tem, czy rodzina istotnie jest źródłem egoizmu.
Ponieważ egoizm wcześniejszy jest od rodziny, i rodzina jest pierwszym zawiązkiem życia społem, a egoizm przejawia się w tem wyłączniejszej formie, im mniej spójni istnieje pomiędzy ludźmi, — przeto możnaby tylko względnie powiedzieć, że rodzina jest źródłem egoizmu.
Atoli i tak nie jest. Zastanawiając się nad początkowym rozwojem życia społecznego, przychodzimy nawet do wręcz przeciwnego przekonania.
Człowiek pierwotnie największym jest samolubem, i inaczej być nie może. Jest to wynikiem gwałtownej w nim potrzeby zachowania i utrzymania życia. Przyroda jest panią jego, i walczyć z nią on jeszcze nie nawykł. Przyroda w dzikim człowieku nawet gwałtowniej przemawia, aniżeli w dzikich zwierzętach. Jednorodzajowe zwierzęta, chociażby i głodne, nie pożerają się wzajemnie; tymczasem ludożerstwo jest zwykłym objawem pomiędzy dzikiemi.
- ↑ Oeuv. chois. de Camp. Str. 170.