Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/157

Ta strona została przepisana.

na stosunek do osób jak i na stosunek do ich własności. Ma swego demarcha, swój spis obywateli, spoiną własność, zebrania ogólne i do własnego użytku przeznaczone podatki. Grot czyni przytem uwagę, że tak samo i w Rzymie obok rodów i kuryj patrycyjuszowskich stanęły tryby plebeuszów; tak samo w miastach włoskich i niemieckich rodziny patrycyjuszów musiały wytworzyć innego rodzaju kombinacyje, gdy obok nich potworzyły się korporacyje gełdowe. U doryjczyków gmina, kome, tak samo powstała z rodu. Jeszcze widoczniejszym jest początek rodowy gmin społeczeństw nowożytnych.
Ze wszytkiego, co powiedziałem poprzednio, wynika, że spólność i rodzina nie przedstawiają bynajmniej przeciwnych kierunków, — owszem są to dwa pojęcia najbardziej do siebie zbliżone.
Rozpatrzmy się teraz w pobudkach, któremi kierowani zachowawcy i zmateryjalizowani komuniści, głoszą, że spólność własności musi i powinna doprowadzić do zniweczenia rodziny.
Ani jednemi, ani drugiemi nie kierują pobudki jakiekolwiek szlachetniejsze, ale czysto egoistycznej natury.
W ustach zachowawców zdania te najczęściej niczem innem nie są jeno groźbą. Obawiając się nowego porządku rzeczy, przedstawiają takowy w świetle anarchicznem, rozprzęgającem. Wskazując na dzieje, że w epokach ważnych przewrotów społecznych spójnie rodzinne rozwalniały się, przychodzą do tego wniosku, że wraz z przekształceniem się ustroju społecznego rodzina nieuchronnie rozpaść się musi. Zapatrując się na tę ostatnią z punktu przeszłości, nie uznając dla kobiety praw równych z mężczyzną, wołają, że komunizm musi dotrzeć aż do ostatecznych jego granic t. j. aż do spólności kobiet, a to oczywista musi przyprowadzić do zniweczenia rodziny.
Zapatrywania te, jeżeli nie są obłudne, to są zupełnie mylne. Wspólność własności wymaga słusznego podziału w użyciu i w pracy, a do tego niezbędna jest ściślejsza organizacyja nawet aniżeli obecna. W żaden więc sposób komunizm do rozprzężenia prowadzić nie może. Upadek społeczny istotnie objawia się rozprzężeniem stosunków rodzinnych, ponieważ wówczas wszystko się rozprzęga, rozprzegają się więc i wszelkie węzły wspólności. Zmniejsza się wprawdzie natenczas bezpieczeństwo własności osobistej, atoli nie jest to droga do komunizmu, jeno zwrot do anarchii, pęd odśrodkowy członków społeczeństwa. Nadto w epokach ważnych zmian społecznych rodzina rozprzęgała się w swym starym kształcie, aby przyswoić nowe pierwiastki i w nowym ukazać się kształcie. Rodzina