Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/167

Ta strona została przepisana.

otwiera drzwi, ażeby obie płci do siebie zbliżyć się mogły.[1] Przed połączeniem się takiem cielesnem mężczyzna trzy dni powinien się powstrzymywać od stosunków płciowych, nie powinien dopuszczać się również przez trzy dni żadnego złego uczynku, a przynajmniej popełniwszy grzech, powinien przejednać Boga; — wówczas tylko połączenie takie wyda dobry owoc.“[2] W sypialniach stawią posągi znakomitych mężów, ażeby kobiety, spoglądając na nich, prosiły Boga o piękne potomstwo.[3] Kojarzenie się w celu rodzenia trwa tylko przez trzy nocy.[4] Urzędnicy, którzy są wszyscy zarazem i kapłanami, oraz ludzie nauce oddani przed aktem rodzenia muszą się wstrzymywać przez dłuższy czas aniżeli inni od stosunków płciowych i poddać się winni szczególnym przepisom.[5] Ci, którzy albo dla przyjemności albo z zalecenia lekarza spółkują z kobietami ciężarnemi lub niepłodnemi lub zdegradowanemi (?!), nie ulegają powyższym przepisom.[6]

Jak widzimy, Campanella rozciąga troskliwą opiekę nad płodzeniem potomstwa. Istotnie, jest to sprawa wielkiej wagi dla społeczeństwa. Obecnie odbywa się ona po największej części nadzwyczaj lekkomyślnie. Człowiek zaspokaja zmysłową swą chuć, nie troszcząc się o dalsze następstwa. Jeżeli wszakże zdobycze nauki zastosowujemy do ulepszenia rasy zwierząt,[7] tem bardziej byłoby pożądanem zastosowanie ich do ulepszenia rodzaju ludzkiego. Wypadłoby tu zwalczyć wiele przesądów, spojrzeć z innego punktu na to, co nawykliśmy potępiać i karać. Przytem i od samej nauki

  1. Tamże. Str. 183.
  2. Tamże. Str. 183.
  3. Tamże. Str. 183.
  4. Tamże. Str. 182.
  5. Tamże. Str. 184.
  6. Tamże. Str. 183 i 184.
  7. To, co mówi Haeckel o przyrodniczym i sztucznym chowie zwierząt, daje się najzupełniej zastosować i do ludzi, „Różnica między temi dwoma sposobami chowu polega na tem, że w sztucznym chowie celowy wybór pozostawionym jest działaniom woli ludzkiej, podczas gdy w przyrodniczym chowie tę samę rolę odgrywa walka o byt, tym razem bezcelowo, lecz osiągając niemniej ten sam rezultat, to jest dobór czyli selekcyją do rozpłodu szczególniej uzdolnionych osobników. Zmiany otrzymane działaniem chowu, w pierwszym wypadku obracają się na korzyść ludzi, w drugim zaś na korzyść samych ustrojów.“ Str. III. T. I. Dra Ernesta Haeckela. — Dzieje utworzenia przyrody — tłumaczone przez Jana Czarneckiego i L. Masłowskiego. Lwów 1871.