cznych zdolnościach, polecił mu do załatwienia kilka ważnych spraw we Francyi i Niderlandach.
Wkrótce More zasłynął jako utalentowany pisarz. Największą wziętość zjednało mu dzieło w łacińskim języku napisane p. t. „De optimo reipublicae statu, deque nova insula. Libri II.“[1] Wykończył to dzieło w czasie swego pobytu w Niderlandach, i tam w mieście Lowanijum (Löwen) pojawia się w 1516 r. pierwszy raz w druku znakomity ten utwór. Autor miał wówczas 36 lat. W krótkim przeciągu czasu (1518 r.) ukazało się drugie wydanie tego dzieła w Szwajcaryi.
Tymczasem rozpoczynała się walka przekonań religijnych, która wkrótce ogarnęła całą Europę, zalewając ją potokami krwi i przeobrażając w niej porządek państwowo-społeczny. Morus, którego usposobienie tolerancyjne podziwiamy w Utopii.[2] odznaczał się wielką religijnością i szczerze przywiązany był do kościoła katolickiego. Zasady przeto wygłaszane przez Lutra, oburzyły mocno jego uczucie religijne i wywołały z jego strony energiczny protest przeciwko reformatorowi niemieckiemu, napisany w formie listu pod pseudonymem Tomasza Rosseux. Napisał też rozmowę o herezyjach, która wciągnęła go w zawzięty spór z gorliwym zwolennikiem reformy, Tyndallem.[3] Pomimo jednak tej żarliwości religijnej, Morus przeciwny był prześladowaniom, i w tym czasie gdy zajmował wysoki urząd kanclerza, nikt nie stracił życia za przekonania swe religijne, aczkolwiek inne kraje dawały bardzo smutny w tym względzie przykład.
Wysokie zdolności, prawość i pewność charakteru, dowcip towarzyski, ostrożne a umiejętne zachowanie się z monarchą, gorliwość religijna, z którą też popisywał się i Henryk VIII. nazywający sam siebie obrońcą religii, utorowały drogę naszemu dyplomacie do wysokiego stanowiska kanclerza. Urząd ten otrzymał jakby w nagrodę za zręczne przeprowadzenie układów pokojowych pomiędzy Karolem V. i Franciszkiem I. w Cambrai 1829 r. Miał wtedy Morus około 50 lat. Wyniesienie go na urząd kanclerza było rzeczą niezwykłą na owe czasy, albowiem nie pochodził on z szlachty; a chociaż i poprzednik jego, Tomasz Wolsey z Ipswich, należał z urodzenia do niższych warstw społecznych, to przecież stan duchowny i godność kardynalska tego ostatniego uzupełniały