Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/29

Ta strona została skorygowana.

— Czemże więc zastąpić karę śmierci, chcąc zabezpieczyć całość mienia od złodziejów? — zapytał kardynał.
— Prawo nie powinno wymierzać jednakowej kary za złodziejstwo i mord, byłoby albowiem wielką niesprawiedliwością nie czynić różnicy pomiędzy tak rozmaitej doniosłości przestępstwami. W ogóle kara śmierci jest niesłusznym czynem. Nawet prawa Mojżesza, prawa, podstawą których były groza i zemsta, prawa napisane dla niewolników i ludzi w upadku znajdujących się, nie karały złodziejstwa śmiercią: tem bardziej czynić tego nie powinny prawa chrześciańskie, które odwołują się do łagodności i miłosierdzia. Wypada jeszcze i to uwzględnić, że wymierzając jednakową karę za złodziejstwo i mord, popychamy często złodzieja do popełnienia zabójstwa, w którem widzi jedyne ocalenie swego życia. System kary jest najlepszy ten, w którym kara łączy się z pożytkiem publicznym. Rzymianie skazywali złoczyńców do ciężkich robót, do przymusowej pracy na drogach wojennych i w kopalniach. Jako przykład godny naśladowania jest postępowanie Polileritów[1]. Tam zmuszają złodzieja przedewszystkiem zwrócić rzecz skradzioną właścicielowi, a następnie przeznaczają go do publicznych robót. Leniwych w pracy karzą chłostą. Jeżeli zachodzi trudność o roboty publiczne, to wynajmują skazanych złodziejów jako zwykłych robotników za mniejszą tylko cokolwiek opłatą. Złoczyńca, zostawszy niewolnikiem za karę, odznacza się odzieżą od reszty mieszkańców. Pod karą śmierci nie wolno mu mieć ani broni, ani pieniędzy.
— Podobne postępowanie w Anglii, — odrzekł przeciwnik Rafaela, — pociągnęłoby za sobą upadek tylko państwa.
Dworacy przyklasnęli temu zdaniu.
— Nie jesteśmy prorokami, — rzekł na niespodziewaniej kardynał, — abyśmy nie wypróbowawszy tego środka, mogli już z góry zapowiedzieć, że stanie się przyczyną upadku państwa. Mnie przeciwnie się wydaje, że środek to byłby pożyteczny i skuteczny, i że możnaby go również zastosować do włóczęgów, przeciwko którym wydano tyle surowych rozporządzeń.

Dworacy, którzy dotąd żartowali sobie z Rafaela, teraz zaczęli wychwalać jego zdanie, szczególnie wszakże chwalili pomysł kardynała co do położenia tamy włóczęgostwu.

  1. Jest to naród zmyślony jak i wiele innych, o których jest mowa w Utopii.