starość i choroby stargają ich siłę, i na wszystkiem im zbywać pocznie, wówczas zapomina społeczeństwo o nocnem ich czuwaniu, o licznych i ważnych usługach, jakie okazali, i wynagradza ich śmiercią głodową.“[1]
„To jeszcze nie wszystko. Bogaci ustawicznie zmniejszają opłatę przypadającą biednym, — i to nie tylko przy pomocy rozmaitych wybiegów, ale i wdrodze ustawodawczej przez zdążające ku temu celowi rozporządzenia. Sromotna ta odpłata tym, którzyby mogli rościć prawo do większej wdzięczności, przedstawia się w początku jako niezaprzeczona niesprawiedliwość; atoli bogaci, uświęcając szkaradne to postępowanie jako ustawę, nadają jej następnie cechę prawa.“[2]
„Z tego powodu w najbardziej kwitnących państwach, — pożal się Boże, — jeżeli co innego widzę jak nie sprzysiężenie bogatych, którzy, wystawiwszy pyszną nazwę i szyld państwa, — co chcą to robią. Sprzysiężeni ci starają się wszelkiego rodzaju podstępem, wszystkiemi możliwemi środkami, dojść do następujących dwóch celów: naprzód, zapewnić sobie pewne i nieograniczone posiadanie mniej lub więcej źle nabytego mienia, a powtóre, wyzyskiwać na swą korzyść nędze i osoby biedaków, kupując ich pracę i wysiłek po jak najniższej cenie.“[3]
„I machinacyje te zostały podniesione do znaczenia prawa przez bogaczy w imieniu państwa, a więc i w imieniu biednych.“[4]
I pomimo tego, bogaci nie cieszą się tem błogiem uczuciem, jakiego, doznają mieszkańcy Utopii.
„W Utopii niema powodu do chciwości, ponieważ żadnego użytku tam z pieniędzy zrobić niemożna. Jakież obfite źródło trosk zniknie z tego powodu! C yż w tym wypadku nie zostanie z korzeniem wyrwany bogaty plon występków! Któżby albowiem nie pojmował, że oszustwo, kradzież, rabunek, zdzierstwa, rokosz, skargi, niepokój, zabójstwa, zdrada, otrucie, któżby, powiadam, nie zrozumiał tego. że wszystkie te zbrodnie, za które społeczeństwo mści się ustawicznie karami, a którym wszakże zapobiedz nie jest w siłach, zostaną wytępione w tym samym dniu, w którym