Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/79

Ta strona została przepisana.

dadzą się uwieść pokusie, ulegają surowej karze, i nie wolno im pod żadnym względem wstępować w stan małżeński, jeżeli nie uzyszczą przebaczenia od panującego księcia. — Prawo to może wydać się wam niezmiernie surowem; w Utopii wszakże sądzą, że miłość małżeńska pomiędzy dwoma osobami, które skazane są żyć z sobą nieustannie i znosić tysiączne przykrości wynikające z poufałych stosunków, bardzo prędko przeminęłaby, jeżeliby cierpiano miłość grzeszną i przelotną i jej nie karano.“[1] Młodzieńcowi wolno wstępować w stan małżeński dopiero, gdy skończy lat 22; dziewczynie wolno iść za mąż, gdy ukończy lat 18.[2] „Wreszcie utopijczykowie nie żenią się na oślep; ażeby zrobić lepszy wybór, idą oni za zwyczajem, który nam przyjezdnym z początku wydał się oczywiście śmiesznym i wstrętnym, a który oni wykonywują z zimną krwią i z prawdziwie godną podziwienia powagą.“
„Którakolwiek z szanownych i statecznych kobiet pokazuje mężczyźnie wybraną przez niego narzeczoną, dziewicę czy też wdowę, zupełnie nagą; i odwrotnie człowiek wypróbowanej uczciwości przedstawia młodej niewieście jej narzeczonego również zupełnie nagiego.“
„Serdecznie śmieliśmy się z tego szczególnego zwyczaju, znajdowaliśmy go dość prostackim, ale na wszystkie nasze szyderstwa odpowiadali utopijczykowie, iż w innych krajach jest tyle głupstw pomiędzy ludźmi, iż wydziwić się by dostatecznie im nie mogli.“

„Jeżeli kupujecie kłusaka, co wszakże nie jest przedmiotem bardzo kosztownym, — powiadali oni, — to postępujecie z wielką ostrożnością. Zwierzę jest prawie nagie, a tymczasem zdejmujecie jeszcze z niego siodło i szory w obawie, ażeby pod temi małemi okryciami nie ukrył się jaki wrzód. Jeżeli zaś chodzi o wybór małżonki, wybór, który musi wywrzeć wpływ na cale życie i zamieni je w uciechę lub męczarnię, to przystępujecie do tego z największą lekkomyślnością. Jakto?! Łączycie się nierozerwalnemi węzłami z ciałem, które ukrywa się zupełnie w odzieniu, wnioskujecie o całem ciele kobiety z przestrzeni mającej szerokość dłoni, ponieważ twarz jej tylko bywa niezakryta, i nie obawiacie się znaleść następnie jaką ukrytą przywarę, która was zmusi przeklinać stosunek na los szczęścia zawarty?“

  1. Th Mor. str. 140.
  2. Th. Mor) str. 140.