Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/80

Ta strona została przepisana.

„Utopijczykowie mają poniekąd słuszność, że tak mówią, ponieważ nie wszyscy ludzie są dostatecznie filozofami, ażeby cenili tylko w kobiecie umysł i serce: a nawet i filozofowie chętnie widzieliby w kobiecie połączenie piękności cielesnej z zdolnościami umysłowemi.“[1]
Dwa tylko powody dają możność uzyskania rozwodu: cudzołóstwo i zachowanie się któregokolwiek z małżonków takie, iż pożycie wzajemne staje się niepodobnem do zniesienia.[2] W obydwóch tych wypadkach senat rozwiązuje małżeństwo i skrzywdzonej stronie dozwala wstąpić w powtórne śluby. Tej zaś stronie, która zawiniła, nie wolno nadal zawierać małżeństwa.[3] Wszakże dopuszcza się rozwód, chociaż bardzo rzadko, i w tym wypadku, jeżeli małżonkowie z powodu zbyt wielkiego przeciwieństwa charakterów nie mogą zgodnie żyć z sobą; wówczas obie strony zanoszą prośbę do senatu, członkowie którego wraz z swojemi żonami, dokładnie badają całą sprawę i wydają przychylny lub odmowny wyrok. Po otrzymanym rozwodzie, wolno obydwom stronom, za zgodą wzajemną, wstąpić powtórnie w stan małżeński.[4] Cudzołóstwo w stanie małżeńskim surowo się karze: na pierwszy raz niewolą; gdy zaś przestępstwo powtórnie popełnionem zostanie, śmiercią. Jeżeli winowajcy znajdują się w stanie małżeńskim, to strony pokrzywdzone mogą zerwać małżeństwo i zawrzeć nowe stosunki ślubne. Jednak jeżeli ta strona, która doznała obrazy, nie przestaje kochać osoby pozostającej z nią w stosunku małżeńskim, to małżeństwo nie zostaje zerwane, z zachowaniem atoli warunku, że małżonkowie wspólnie karę ponosić będą, a taką karą bywa niewola. Skrucha okazywana przez jednę stronę a poświęcenie pełne miłości z drugiej strony — wzbudzają nieraz litość księcia, który skazanym przywraca utraconą swobodę.[5] Kara za namowę do cudzołóstwa jest tak samo surowa jak i za sam uczynek.[6]

Autor Utopii, jak widzimy, jest również jak i Plato przeciwny dorywczym stosunkom miłosnym. Niewierność zaś małżeńska wy-

  1. Th. Mor. str. 141 i 112. Plato w Prawach doradza także ułatwiać chłopcom i dziewczętom, przed zawarciem ślubów, możność widzenia siebie nagiemi, o ile to dozwala wstyd i obyczajność. Ks. VI., rozdz. 15.
  2. Th. Mor. Str. 142.
  3. Th. Mor. Str. 142 i 143.
  4. Th. Mor. Str. 143.
  5. Th. Mor. Str. 141.
  6. Th. Mor. Str. 145.