Strona:Bolesław Limanowski - Komuniści.djvu/82

Ta strona została przepisana.

ności i zachłanności pochodzi u żywych istot w ogóle z obawy niedostatku w przyszłości. U człowieka zaś chciwość ma jeszcze i inną pobudkę, a to pychę, która pobudza go do wywyższania się przez bogactwo względem innych i do olśniewania ich wystawą zbytku błyskotliwego.“[1]
Matka sama karmi swoje dziecko, chyba stanie temu na przeszkodzie śmierć lub choroba. Wówczas wyszukuje się dla dziecka mamka, co jest rzeczą bardzo łatwą, gdyż karmienie dziecka uważa się jako czynność zaszczytną, i karmicielka nabywa prawa matk względem tego dziecka. Są ozdobne sale dziecinne przeznaczone dla dzieci niemających lat pięciu.[2]
Wszystkie dzieci otrzymują wychowanie, pomimo iż mała tylko z nich liczba uwalnia się od pracy fizycznej i przeznacza się do zajęć umysłowych. Do tej ostatniej kategoryi należą tylko te dzieci, u których okaże się zdolność, przenikliwy rozum i pociąg do nauki.[3] Wychowaniem dzieci i młodzieży zajmują się księża, starając się głównie o ugruntowanie obyczajowości i cnoty. „Nauczyciel utopijski obraca całe swoje doświadczenie i zdolność na to, ażeby zaszczepić w czułej, wrażliwej duszy dziecka dobre zasady, które są strażą bezpieczeństwa dla państwa. Występek pociąga to za sobą upadek państw, a wyradza się on z przekonań złych.“[4]

Tu potrącamy o ważne zagadnienie. Czy wychowanie człowieka powinno mieć głównie na celu rozwój umysłu i wiedzę, czyli też wykształcenie moralności, charakteru? Przez długi czas oddawano pierwszeństwo moralności.[5] Atoli z jednej strony szybki postęp wiedzy wstrząsający podstawami dawnego porządku, a z drugiej strony skierowanie moralności na podparcie tego walącego się porządku, postawiły wiedzę i moralność w nieprzyjaznym względem siebie stosunku i osłabiły zaufanie do wartości skutków nauczania przedewszystkiem moralności. Henryk Tomasz Buckle, podnosząc myśl znakomitego twórcy pozytywizmu, Augusta Comte'a, w znakomitem swojem dziele: „Historyja cywilizacyi w Anglii“ starał

  1. Th. Mor. Str. 95.
  2. Th. Mor. Str. 98 i 99.
  3. Th. Mor. Str. 112 i 113.
  4. Th. Mor. Str. 184.
  5. Podług Condorcet'a, w szkołach greckich więcej uczono moralności niż nauk, to też grecy więcej się odznaczali charakterem i czynami niż zdaniami i oświatą. Esquisse d'un tableau historique des progres de l'esprit humain Paris. 1865 T. II. Str. 166.