Niemiecki statystyk, Wappäus, rozpatrując się w liczbach, przychodzi do tego przekonania, że dla zmniejszenia ilości występków, należy w każdej jednostce wzbudzać i wyrabiać wolę.[1] Należyta pedagogija zarówno troszczyć się powinna o wykształcenie umysłowe t. j. rozumu i wykształcenie woli czyli charakteru. Wiedza kształci rozum, doskonali świadomość; moralność nakładająca pewne obowiązki i skierowująca ku pewnym celom — wpływa na urobienie charakteru, woli.
Czy rodzina naturalna zlewa się zupełnie z rodziną rolniczą, czy też posiada właściwy sobie zakres, autor Utopii nie wyjaśnił. Rodzina rolnicza składa się co najmniej z 40 osób: mężczyzn i kobiet. Do każdej rodziny należy dwóch niewolników. Znajduje się ona pod kierownictwem ojca i matki rodziny, osób odznaczających się powagą i rozsądkiem.[2] Każda rodzina nie tylko jest rolniczą, jak ją nazywa autor, ale też uprawia i jakiekolwiek rzemiosło. Każda rodzina przygotowuje sama sobie odzienie.[3]
Autor, rozdzielając rzemiosła pomiędzy rodziny, niepotrzebnie wkłada obowiązek na każdą przygotowywać samej sobie odzienie. Sprowadziłoby to bowiem większą stratę czasu, do oszczędzenia którego przyczynia się niezmiernie skupienie sił wytwarzających. Niewola w jakiejkolwiek bądź formie dla nas dzisiaj jest wstrętna, atoli w Utopii jest ona niczem innem jeno tem, czem są w innych krajach ciężkie przymusowe roboty (travaux forcés), galery, pontony, domy zarobne, kolonije karne.
Wszyscy utopijczykowie, tak mężczyźni jak i kobiety, zajmują się rolnictwem. Dzieci uczą się go teoretycznie w szkołach a praktycznie na polu. Prócz rolnictwa, które jest obowiązkowem zajęciem dla wszystkich, każdy trudni się jeszcze jakiemkolwiek rzemiosłem; nauczyć się którego każdy bez wyjątku i różnicy płci jest obowiązany. Dla kobiet, ponieważ są słabsze, przeznaczają się łatwiejsze zajęcia. Zwykle uczy się każdy rzemiosła swoich rodziców, najczęściej bowiem do niego nabiera ochoty. Jeżeliby jednak kto życzył uczyć się innego jakiego rzemiosła i do takowego okazywał zdolność, to w takim razie władza przydziela go do takiej rodziny, która tem rzemiosłem się trudni. Jeżeliby kto, nauczywszy się jednego rzemiosła, pragnął nauczyć się drugiego,