Strona:Bolesław Miciński - Podróże do piekieł.djvu/66

Ta strona została uwierzytelniona.

dziwił się Stwórcy, który łańcuchem granitu przeciął drogi kupieckich karawan — stalaktytowe groty wydawały mu się interesujące, ale i zgoła bezużyteczne. I dlatego zapiski Robinsona przypominają notatnik buchaltera:
„Porównywałem złe z dobrem i jakby rachunek kupiecki, zapisywałem tak:
Złe
Przebywam na pustej wyspie
Pędzę życie pustelnicze
Nie mam odzieży
Nie mam do kogo przemówić.
Dobre
Ale żyję i nie utonąłem
Ale nie umarłem z głodu
Ale mieszkam w krajach gorących
Ale za to dobry Bóg pozwolił mi zabrać z rozbitego okrętu wiele rzeczy pożytecznych.
Ten zmysł kupiecki, ta buchalteria elementarnych wartości daje się bez reszty sprowadzić do Pisma Świętego: „Niceśmy nie przynieśli na ten świat — mó-