Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/178

Ta strona została uwierzytelniona.

Pedagogika jest sztuką przygotowywania dzieci w kierunku intelektualnym, jest... jednym wyrazem, że tak powiem, nauką edukacyi i dobrego znalezienia się... Wszak mam racyę?
Otóż do tego celu wybornie nadaje się język francuski.
Przedewszystkiem bowiem umożliwia sprowadzanie do domu bon paryżanek, dziewcząt z dobrą pronucyacyą, ładną talią, ładną buzią i brakiem przesądów. Bony te nie tylko uczą dzieci, ale wyręczają też ich matki w różnych obowiązkach rodzinnych. To jest pierwsze.
To jest drugie, że rodzice nasi zbyt wiele przekazują nam dobrego ułożenia, stosunków towarzyskich, szlachetnych nałogów i wymagań, aby nie miało się to stać z niejakim nie powiem uszczerbkiem... ale... z niejaką oszczędnością dla naszego intelektualnego kapitału. Chcę przez to powiedzieć, że my, ludzie ze świata, rodzimy się nie tylko z najczystszą krwią, ale także z najczystszym, niepokalanym umysłem.
Otóż dla dziecka, przychodzącego na świat w takich sirkonstancyach, język francuski jest niezbędny. Stamtąd to, a nie skądinąd, młoda latorośl szlachetnego drzewa dowiaduje się o mombres du corps humain — o członkach ciała ludzkiego, jakiemi są: la tête głowa, les cheveux włosy, le nez nos, — o Bogu Dieu, naturze nature, kraju pays, cnocie vertu, obowiązku devoir etcetera.
W parweniuszach wszystkie te wiadomości rozwijają się... nie wiem jak, — zapewne tak, jak w pszczołach instynkt do wyrabiania miodu. Ale