Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/201

Ta strona została uwierzytelniona.

Im więcej poświęcimy na szkołę, tem mniej wydamy na więzienie i szpital.


∗                              ∗

Filozofowie, piękna Zofio, filozofowie niejednokrotnie już ubolewali nad tem, że w naturze istnieje mnóstwo sił, których człowiek po dziś dzień nie zdołał na swój pożytek obrócić.
Pomyśl tylko, ile promieni słonecznych pada rok rocznie choćby na taką pustynię Saharę i obrachuj, jeżeliś łaskawa, ile machin poruszyć, ile pieców ogrzać, ile porcyi rosołu ugotowaćby można przy takiej masie napróżno marnującego się ciepła! Zważ w dalszym ciągu, jakie potężne młyny, tartaki, olejarnie i młoty w ruch wprowadzić mogłaby odwieczna, a dotychczas niezużytkowana siła przypływu i odpływu oceanów; przypomnij sobie bieg strumieni, potoków i rzek, a wreszcie pęd wiatru, zrzucającego nam kapelusze i zawołaj razem ze mną i innymi filozofami, że człowiek dziś jeszcze korzysta zaledwie z bilionowej cząstki skarbów mamy natury!
Szczególniej też siłę wiatru zaniedbali dobrzy ludziska. Wprawdzie w Chinach po dziś dzień używają wozów z żaglami, a u nas berlinek, ale gdzieindziej wietrzny element stanowczo poszedł w poniewierkę. Para obecnie zawraca głowę światu, ona bowiem porusza okręty, wozy, młyny, tartaki, a nawet i pługi.
Otóż pragnąc widocznie rehabilitować ciężko pokompromitowane Eole i Boreasze, p. L. Żarecki