Działalność Biura dla szukających pracy rośnie jak na drożdżach. Codzień przecięciowo zgłasza się po dwudziestu kandydatów na posady i dwu lub trzech pracodawców.
Ponieważ cyfra tych ostatnich zwolna lecz stopniowo powiększa się, jest więc nadzieja, że każdy człowiek uzdolniony fachowo znajdzie odpowiednie zajęcie. Na nieszczęście oprócz dwustu przeszło specyalistów, Biuro posiada około dwustu ludzi do wszystkiego, z którymi będzie trudniej.
Pracodawcy, w listach bardzo dokładnie formułujących ich żądania, zapytują o hutników, ogrodników, buchalterów, mechaników i t. d., osoby zaś gotowe zająć każdą posadę (po większej części spadli z etatu urzędnicy) umieją wprawdzie czytać, pisać i rachować, znają przepisy prawne i administracyjne, lecz ani ogrodnikami, ani mechanikami być nie mogą.
Ot i znowu przychodzą nam na myśl gorzkie uwagi.
Gdyby nasza wiejska inteligencya obejmowała urzędy wójtów gmin i ławników, biedni ci ludzie, którzy dziś długo czekać będą musieli na jakiekolwiek zajęcie, mogliby otrzymać posady pisarzy gminnych i nauczycieli i oba te urzędy pełnić z pożytkiem dla siebie i ogółu. Wszakże gmin mamy w kraju przeszło 1,300, więc 200 spadłych z eta-
Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/216
Ta strona została uwierzytelniona.
4 Stycznia.
Biuro dla szukających pracy i wykształcenie fachowe. — Handel mięsem i Logika Milla. — Artykuły o żydach. — Muzyka, rzeźba, malarstwo i t. d.