nącem z porozumienia się dwu serc, podług jednakowego taktu bijących.
Przykłady działalności kobiecej sypały się wówczas jak plewy z młynka. Kobiety Amerykę odkryły, kobiety proch wymyśliły, obyczaje poprawiły, sztukę stworzyły, słowem, do roku 1870 kobiety były wszystkiem, w roku 1870 zostały pozbawione praw im należnych, po roku zaś 1870 miały je odzyskać i od tej chwili popchnąć świat na nowe zupełnie tory.
Zadatkiem owej lepszej przyszłości i symbolem zbliżającego się wieku odrodzenia były trzy fakta: ktoś miał zamiar otworzyć zakład rękodzielniczy dla kobiet, ktoś inny chciał wydawać kalendarz specyalny przeznaczony dla panien, i pani — Eugenia Pieniążek uczyła się szewctwa.
Wprawdzie, w zakutym po wsze czasy umyśle moim, kalendarz dla panien nie harmonizował jakoś z ideą owej dźwigni, która miała spleśniałą ludzkość przemięszać i najgłębsze jej warstwy wystawić na dobroczynne i płodne w skutki promieniowanie kobiecego geniuszu. W każdym razie jednak przypuszczałem, że pani E. Pieniążek, której imię figurowało jakiś czas na sztandarze epoki, znajdzie między emancypantkami warszawskiemi wiele naśladownic i uczenie szewckiego kunsztu, a w najgorszym razie zyska przynajmniej dużo obstalunków i nieszpetną fortunę.
Od chwili wybuchu owego zapału do pracy wogóle, a szycia trzewików w szczególności, upłynęło lat kilka. Emancypantki podstarzały się i dla idei odrodzenia świata przez kalendarz dla panien
Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/275
Ta strona została uwierzytelniona.