Strona:Bolesław Prus - Kroniki 1875-1878.djvu/294

Ta strona została uwierzytelniona.

Przypuśćmy, że nasz statystyk, p. Załęski, rozeszle do „mosterdziejów“ bileciki następującej treści:

Szanowny Panie!

W imię publicznego dobra uprasza się go niniejszem, o nadesłanie mi dokładnego opisu swej majętności. Sekret zapewniony.

Z uszanowaniem Z.


Mosterdziej, odebrawszy taki list, jedzie po radę naprzód do proboszcza, gdzie przegrywa w preferansa 3 ruble gotówką, potem do najrozważniejszego sąsiada, gdzie wygrywa 15 kop. na słowo. W rezultacie jednak, wyrozumiawszy o co chodzi, zabiera się do rachunków tej treści:

Zyski:
10 włók mojej ziemi, warte są mojem zdaniem
rs.
25,000
30 sztuk rogacizny
1,000
15 nierogacizny
300
Budowle, dobrze nie wiem, ale zawsze z jakie
2,000
Brony, wozy, powrozy
1,000
Fortepian mojej żony i inne ruchomoci z liberyą furmana
1,000

Razem
rs.
30,300