Czengery, podówczas pułkownik, dowódca smoleńskiego pułku piechoty, urodził się podobno na Wołyniu z matki Polki a ojca Węgra. (Czengery zdaje się po madiarsku znaczy „Cygan“). Mówił on poprawnie po polsku, a był gorącym katolikiem na swój sposób. Nie był on więc Moskalem z urodzenia, lecz tylko najemnikiem i służalcem cara.
Znajomość moja z nim polegała w tem, że w roku 1860 lub 61, przy jakimś przemarszu przez Jędrzejów, widział mię w mundurze studenta uniwersytetu petersburskiego i kilka wyrazów po moskiewsku ze mną zamienił.
Potem zaznajomiliśmy się lepiej, a w jakich okolicznościach, to się okaże z mego opowiadania.
Klęska małogoska, jakkolwiek otrąbiona, jako zwycięstwo nasze, wywarła przygnębiające wrażenie w okolicy, mogącej ją z bliska ocenić. — Wydostanie się jednak z matni moskiewskiej Langiewicza, połączenie się jego z Jeziorańskim, a wypłynięcie i okazanie się obu oddziałów w Ojcowie, szybko zatarły to wrażenie.
Gdy zaś rozniesła się wieść o szczęśliwym ataku naszych na Moskali, oszańcowanych na cmentarzu w Skale, o wielkiem formowaniu się w Goszczy, to i otucha nowa wstąpiła w serca mieszkańców województwa.
Ogłoszenie dyktatury w Goszczy w dniu 8 marca 1863 r. wprowadziło jednych w zachwyt, innych w osłupienie, a wogóle doniosłość takiego faktu wywołała wielkie zdumienie.
Hamletowskie „być albo nie być“ stanęło przed oczami Moskali, którzy porozumiawszy się, zaczęli oskrzydlać ze wszech stron dyktatora. — Załogi Kielc, Olkusza i Staszowa, jako najbliższe, najwięcej nacie-
Strona:Bolesław i Józefa Anc-Z lat nadziei i walki.djvu/054
Ta strona została uwierzytelniona.