Strona:Bon mot. Dowcip francuski w panoramie wieków.pdf/33

Ta strona została skorygowana.

nie?“ — „Eh! panie, bardzobym nawet chciała, ale on na trzeźwo to nie chce tu iść!“

Bautru, widząc w sali sądowej obraz przedstawiający Pokój i Sprawiedliwość całujące się, powiedział do przyjaciela: „Patrz, Pokój i Sprawiedliwość obejmują się: żegnają się, aby się nigdy więcej nie spotkać.“

Pewna dama podczas procesu udała się do sędziego, o którym jej powiedziano, że będzie rozstrzygał w jej sprawie. Przedstawiając mu stan rzeczy pieściła jego kota. Ale w rozmowie dowiedziała się, że się omyliła: „Jakto, zawołała, to nie pan rozstrzyga? Pocóż ja pieściłam pańskiego kota?“

Pewien adwokat mówił o wojnie trojańskiej i Skamandrze w sprawie, gdzie chodziło o mur, dzielcy posiadłości dwóch chłopów. Adwokat strony przeciwnej przerwał wylewy erudycji swego kolegi powiedzeniem: „Wysoki sąd zauważyć raczy, że mój pełnomocnik nie nazywa się Skamander tylko Michaud.“

„Niech mi pan zrobi testament, powiedział pewien mieszczanin do rejenta, w którym do niczego nie możnanaby się było przyczepić. — Ach, panie, — zawołał tamten, — Pan Bóg zrobił tylko dwa testamenty i oto już tysiąc osiemset lat ludzie się o nie kłócą.“

Żona pewnego prezesa sądu mówiła do Flauberta: „Mamy szczęście. Mój mąż nie miał ani jednego uniewinnienia w sezonie.“