zaszczyt za dwa miesiące.“ Zaszczytem było urodzenie Rohana.
Pewien nowo upieczony szlachcie zauważywszy, że okolice pałacu wersalskiego prześmierdły zapachem uryny, kazał swoim domowym i poddanym przychodzić oddawać mocz wkoło swojego pałacu.“
Pewna przełożona klasztoru pragnęła zobaczyć księżnę Palatynatu, przełożoną klasztoru w Montbuisson, ale nie zapominając o zaszczytach, chciała się upewnić, czy otrzyma „prawą stronę“. „Od kiedy jestem zakonnicą, odpowiedziała na to księżna Palatynatu, odróżniam prawicę od lewicy tylko przy żegnaniu się“.
Pewna stara księżna dowiedziawszy się, że damy współczesne przyjmują u siebie mieszczan, nie posiadała się z oburzenia. „Za moich czasów, powiadała, przyjmowano to w łóżku, przyjmowano w przedpokoju, ale u siebie... nigdy!“
De Vestris o swoim synu w r. 1780:
„Jeżeli tak pójdzie dalej, przygotuję mu na gwiazdkę najpiękniejsze wiązanie. Pozwolę mu nosić moje nazwisko.“
Służący markiza de Rivon obili służącego aktora Barona. Ten poskarżył się margrabiemu. „Mój biedny Baron — odpowiedział tamten — a pocóż, trzymasz służącego?“