Drouet de Chivry, syn lekarza Karola IX i Henryka III powiadał: Dworak musi trzymać nocnik faworyta dopóki ten jest w łaskach, aby go natychmiast wylać mu na głowę, gdy faworyt popadnie w niełaskę.
Pan d’Uzès był adjutantem królowej. Gdy ta go spytała kiedyś, która jest godzina, odpowiedział: „Która się Najjaśniejszej Pani podoba.“
W rezydencji króla w Marly padał deszcz. Król Ludwik XIV zwrócił uwagę księdzu de Polignac, że zniszczy sobie ubranie. „Ach, Sire, odpowiedział dworak, deszcz w Marly nie plami.“
Jeden z dworaków po śmierci Ludwika XIV zawołał: „Jeżeli król umarł, to wszystkiego się można spodziewać!“
Ludwik XIV powiadał, że gdy wyznaczał kogo na urząd, czynił tem dziewięćdziesięciu dziewięciu malkontentów i jednego niewdzięcznika.
Książę de Ligne wyśmiewał się z rzeczki, którą Katarzyna II sztucznie przeprowadziła w Carskiem Siole. Pewnego razu utopił się w niej jakiś robotnik. Katarzyna natychmiast powiedziała o tem księciu. „Jakto, pani, robotnik utopił się w tej rzeczce? — Tak, cóż pan na to? — To pochlebca!“ zawołał książę de Ligne.
Wersal był zasmrodzoną kloaką. Stara dama z emigracji francuskiej przechodząc obok miejsca, skąd do-