myślał, powiedział spokojnie: „To jest nieszczęście! A czy wasza Mość nie przegrała nigdy żadnej bitwy?“
Fryderyk II do ks. Brunświku w r. 1757: „Kuzynie, idziesz walczyć z Francuzami. Z łatwością pobijesz ich generałów, ale żołnierzy — nigdy!“
Książę d’Ayen, będąc przy królu pod Fontenay, ujrzał, jak nieśli śmiertelnie rannego pazia jego ojca, marszałka de Noailles. „Głupi chłopcze, powiedział do niego, dlaczegoś odbiegł swego pana? Nie naraziłbyś się na podobny stan.“
W wigilję bitwy jeden z oficerów prosi marszałka Toiras o urlop dla odwiedzenia umierającego ojca. Dobrze! Dobrze! mówi marszałek, widać, że pan zna przykazanie: „czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi.“
Baron de Buzenval stracił prawie całą swą dywizję pod Arnesbourg. Z resztkami wysłano go na tyły, gdy nagle znów zjawił się w bitwie. „Co pan tu jeszcze robi?“ zapytano go. — Co pan chce, odpowiedział, to tak jak na balu w operze, nudzi się człowiek, a sterczy, dopóki skrzypce grają.
Po bitwie poci Gross Jaegersdorf (1757), gdy powiedziano Keithowi, że koń pod generałem rosyjskim Apraksinem padł, powiedział: „Pewnie go zabił ostrogami.“
Pułkownik Szkotów powiadał: „Kiedy kula ma swe polecenie, to nie można się od niej wymigać!“