Żołnierze dywizji Frianta szemrali w ogniu. Dowódca ich zawołał: „Co? boicie się śmierci? Czy dlatego, aby zachować te sześć sous, które zarabiacie dziennie? Patrzcie na mnie. Ja mam pięćdziesiąt funtów renty!“
Historja przytoczyła tucytydesowe słowa Murata, któremi się odezwał do żołnierzy przed znakomitą szarżą na wojska rosyjskie pod Iławą. Ale świadkowie naoczni opowiadają, że Murat ustawiwszy swe wojska, galopem przebiegał przed frontem, i z gestami aktorskiemi wolał: „Żołnierze! mam tyłek krągły jak jabłko, krągły jak jabłko... Naprzód! („Soldats, j’ai le cul rond comme une pomme, rond comme une pomne... En avant!“) I porwał się, jak zwykle, na czele szarży.
Pierwszego dnia, co marszałek Lefébvre włożył swój strój marszałkowski, pewien radca państwowy winszuje mu: „Piękną ma pan suknię, panie marszałku! — Pewnie, że piękna; — odparł marszałek, — wczoraj dopiero skończona, a już trzydzieści pięć lat jak nad nią pracuję.“
Król Ferdynand Neapolitański do syna, który mu przedstawił oddział wojska w nowych mundurach: „Ubierz ich na niebiesko czy na zielono, zawsze zostaną bandą tchórzów.“
Na wyprawie w Kabylji Changranier przerwał swojemu szefowi generałowi Bugeaud, który wykładał mu plan kampanji: „Zbyt często chodziłem na wojnę, aby nie wiedzieć jak się to robi“ A Bugeaud: „To jeszcze nie racja, panie generale. Marszałek Saski miał muła, który z nim odbył wszystkie kampanje, ale to mu nie pomogło!“