Strona:Bon mot. Dowcip francuski w panoramie wieków.pdf/59

Ta strona została przepisana.

Pytano kiedyś Woltera. co sądzi o pewnem kazaniu. „Podobne, odpowiedział, do miecza Karola Wielkiego: długie i płaskie.“

Pewien ksiądz czytał kiedyś na ambonie fragment Ewangelji o Samarytance. „Nie dziwcie się, najmilsi, powiedział, że Ewangelja dzisiejsza jest taka długa: przytacza ona słowa kobiety.“

W r. 1735 w poważnej chorobie prezydent Henault wyspowiadał się. Gdy zauważono, że spowiedź trwała bardzo długo. powiedział: „Co chcecie? Szukałem moich błędów, a jest ich dużo; najbogatszy jest człowiek, kiedy się przenosi.“

Arcybiskup Paryża chciał koniecznie wyspowiadać Ludwika XV podczas jego ostatniej choroby. Marszałek Richelieu powiedział do arcybiskupa: „Panie arcybiskupie, jeżeli chcesz tak koniecznie spowiadać, to chodźmy do jakiego kąta. Ja się wyspowiadam i ręczę, że moja spowiedź będzie daleko zabawniejsza!“

Przy spowiedzi ksiądz pyta damę o nazwisko: „Mój ojcze, moje imię nie jest grzechem!“

Pewien doktór ukląkł w kościele przed posągiem Karola VIII. Powiedziano mu, że się myli, i że król ten nie był świętym. „To jest najmniejszy hołd, jaki mu mogę złożyć, odpowiedział medyk. jakiż święty więcej cudów uczynił? Przywiózł do Francji chorobę, która leczy i będzie leczyła wszystkich lekarzy z ubóstwa.“