o śmierci Napoleona: „To już nie zdarzenie, to tylko — wiadomość.“
Mówiono, że Fouché gardził ludźmi. „Nic dziwnego, powiedział Talleyrand, ten człowiek znał samego siebie.“
„Talleyrand sprzedawał tylko mniej ważne papiery“ — powiedział Napoleon na św. Helenie.
„Co pan myśli o panowaniu Ludwika Filipa? — zapytano raz Talleyranda. Ja mam jedno zdanie zrana, inne popołudniu... ale wieczorem..: oh! wieczorem nie mam żadnego zdania!“
Cesarz powiedział do Cambacérèsa, który tłómaczył swe opóźnienie tem, że był zatrzymany przez panie: „Jak się na pana czeka, to powinien był pan powiedzieć tym paniom, żeby wzięły laski i cylindry, i żeby sobie poszły!“
Kiedy przepraszano Ludwika XVIII, że nie zdążono jeszcze zmienić dywanów usłanych orłami w Tuilerjach, powiedział: „Ależ przeciwnie, sprawia mi przyjemność deptanie po nich.“
Kiedy w roku 1830 odbywały się walki uliczne i ktoś chodził pod wystrzałami gwardji szwajcarskiej, dając wszystkim rady i sadząc trafność strzałki. Zatrzymał się za jednym z rewolucjonistów; ten strzelał słabo i za każdym chybionym strzałem nieznajomy wydawał okrzyki oburzenia. „Niech pan spróbuje sam!“ — zawołał wreszcie znudzony rewolucjonista i oddaje strzelbę nieznajomemu. Ten bie-